Do testów dostałyśmy 5 blistrów przysmaku z jagnięciną.
Skład przedstawiony na opakowaniu prezentuje się następująco:
86% świeże mięso i świeże ryby (36% swieżej jagnięciny), Kiełki roślin strączkowych, groch zwyczajny, biały groch, soczewica jadalna. Glicerolu, susz wodorostów, drożdże z gatunku Saccharomyces cerevisiae, glukozamina, siarczan chondroityny.
Dodatki: Cynk 0,675 g/kg.
Skład analityczny: białko min 32%, tłuszcz min 8%, popiół maks 9,5%, surowe włókno maks 1%
Dodatki: Cynk 0,675 g/kg.
Skład analityczny: białko min 32%, tłuszcz min 8%, popiół maks 9,5%, surowe włókno maks 1%
Na początek wielkie brawa za skład, 86% mięsa to jak na smakołyki naprawdę imponujący wynik. Oprócz tego nie znajdziemy w nich glutenu oraz zbóż, więc jak najbardziej nadają się dla psów alergików. Myślę, że jeżeli ktoś ma potrzebę podawania większej ilości smaków podczas treningów, to wybierając te nie musi się martwić, że faszeruje psa byle czym, bo ich jakość jest naprawdę bardzo dobra.
Przysmaki zapakowane są w małe paczuszki po 35g, dla nas jedno opakowanie wystarczało akurat na jeden trening. Koszt jednego blistra na stronie producenta to 4,50zł, myślę że w stosunku do ich jakości nie jest to dużo.
Smakołyki podzielone są na małe kwadraciki dzięki czemu nie trzeba ich dodatkowo dzielić, co eliminuje problem kruszenia się.
Smaczki Alpha Spirit mają pół wilgotną konsystencję, jednak nie brudzą rąk, tak jak zwykła karma. Ich zapach też jest jak najbardziej ok. Psa kuszą, a człowieka nie odrzucają :D
Czas zjadania uważam za optymalny - są akurat. Nie za duże, nie za małe, przynajmniej dla mojej Luny. Są dość miękkie, więc zjedzenie ich nie zajmuje wiele czasu.
Opakowanie według producenta można zamknąć, jednak jeżeli smakołyki mają leżeć tak dłużej to według mnie trzeba je włożyć dodatkowo do woreczka, bo robią się trochę twarde. Ale przy zamknięciu opakowania na chwilę, jak najbardziej spełnia swoją funkcję. Z drugiej strony blistry są na tyle małe, że w czasie treningu powinniśmy zużyć całe opakowanie, więc to zamknięcie może nie jest aż tak bardzo potrzebne.
Luny czujny nosek wychwyci wszelkie oszukaństwa o których zjedzeniu nie ma mowy. W przypadku Alpha Spirit smakołyki znikały jeden za drugim i były doskonałymi motywatorami podczas treningu :D.
Podsumowując, przysmaki Alpha Spirit zdały u nas egzamin na szóstkę z plusem. Po ich przetestowaniu myślę, że staną się jednymi z naszych ulubionych smakołyków :D
Wyglądają zachęcająco :)
OdpowiedzUsuń| thindogs.wordpress.com |
Znamy i polecamy :D
OdpowiedzUsuńKarmę też mają świetną :)
Wyglądają apetycznie i faktycznie duży plus za nie dodanie zbóż!
OdpowiedzUsuń