środa, 12 sierpnia 2015

Magia sztuczek cd.

Poniżej przedstawiam Wam dalszy ciąg moich sztuczkowych porad. Ich pierwszą część możecie znaleźć tutaj <klik>



Czytając mojego poprzedniego posta być może, ktoś z Was pomyślał sobie, czy jego pies w ogóle się do czegoś takiego nadaje. Może jest zbyt stary, albo macie "rasę odporną" na wiedzę. Nic bardziej mylnego, sztuczki można ćwiczyć z psem każdej rasy i w każdym wieku. Owszem starszemu psu, może być trudniej nauczyć się niektórych rzeczy niż szczeniakowi. Tak samo jedne rasy są łatwiejsze w tresowaniu inne mniej. Ale przy odpowiedniej dawce cierpliwości każdy pupil jest w stanie opanować różnego rodzaju komendy. Nie raz spotkałam się z właścicielami, którzy widząc Lunę, mówili "moja Pusia to by się czegoś takiego nie nauczyła, bo nie jest na tyle inteligentna (oni określali to nieco innym słowem)". Fajnie widzieć potem zdziwienie w ich oczach , gdy pies okazuje się nad wyraz inteligentnym i bardzo chętnym do współpracy.
Niestety, ludzie często nie doceniają możliwości swoich pupili. Wiadomo, że nikt Einsteinem od razu nie został. Wszystkie psy robiące "magiczne" sztuczki, jakoś musiały się tego nauczyć. I na pewno nie urodziły się geniuszami znającymi 100 sztuczek. No właśnie, co do geniuszu. Z psią inteligencją jest podobnie jak z ludzką, im więcej już potrafią, tym szybciej się uczą. Kiedy za pierwszym razem wyciągniecie smakołyki i będziecie oczekiwać czegoś od swojego pupila, możliwe, że on zupełnie nie będzie rozumiał o co Wam chodzi. Inną kwestią jest to, że szokiem może być sam fakt, że w ogóle czegoś od niego oczekujecie, jeżeli wcześniej całe dnie przesypiał na kanapie i robił tylko to na co miał ochotę. Jednak po kilku treningach, gdy pies zorientuje się, że czegoś od niego chcecie to z czasem będzie dużo bardziej uważny i skupiony na Was, sam będzie próbował odgadnąć o co Wam chodzi.

Jak pisałam wcześniej ćwiczenie sztuczek ma mnóstwo zalet. Kolejną z nich może być to, że są doskonałym sposobem na zmęczenie Waszego pupila. Nie macie czasu na dłuższy spacer, albo za oknem leje deszcz? Sztuczki można ćwiczyć bez wychodzenia z domu, a niektóre nawet bez wstawania z kanapy. Wiele osób zniechęca się już na starcie, tłumacząc się brakiem czasu. A przecież sztuczkowy trening może trwać nawet 15 minut! Możecie również ćwiczyć sztuczki pomiędzy różnymi czynnościami wykonywanymi na co dzień. Przed postawieniem miski, przed wyjściem na spacer lub podczas spaceru. Oprócz tego ilu z nas denerwuje się, z powodu zbyt długich reklam w telewizji. A gdyby tak każde reklamy wykorzystać na psi trening?
Dalej uważacie, że to brak czasu jest Waszym głównym problemem? ;)
Jedna sesja ćwiczeniowa nie powinna trwać natomiast więcej niż 30 min, ponieważ większość psów po prostu nie jest w stanie się dłużej skupić. Warto też kończyć zabawę wtedy gdy dla naszego pupila jest ona najlepsza. Lepiej żeby czuł niedosyt, niż  znużenie zbyt długimi ćwiczeniami.
Dobra znajomość wielu komend może nam się także przydać w życiu codziennym. Dzięki umiejętności kilku sztuczek, możemy oduczyć naszego pupila wielu niepożądanych zachowań. Pies skacze na gości? Spróbuj zająć go sztuczkami. Z pomocą komend, możemy walczyć także z takimi zachowaniami jak szczekanie na ludzi, psy, rowerzystów itd. Jeżeli zajmiemy psa, zanim ten zbytnio podekscytuje się nadjeżdżającym rowerem i uda nam się aby jego uwaga przez cały czas była skupiona na nas, to smakowite łapówki mają dużą szansę wygrać z przykładowym rowerzystą.
Za pomocą sztuczek wyeliminowałam u Luny mnóstwo niepożądanych zachowań,  między innymi, szczekanie na psy, skutery, ludzi i wiele, wiele innych.
Sztuczki mogą nam pomóc także w określeniu poziomu stresu u naszego pupila. Jeżeli wykonuje on bezbłędnie jakąś komendę w różnych miejscach i w błyskawicznym tempie, a nagle w nowej sytuacji nie chce zrobić jej wcale, może to świadczyć o zbyt dużym stresie lub podekscytowaniu. Jeżeli pies wykonuje komendę, ale nie chce zjeść smakołyku, również może to oznaczać poddenerwowanie. Zestresowany lub mocno podekscytowany pies, nie zje nawet najsmakowitszych kąsków. Jeżeli natomiast nasz pupil jest tylko lekko poddenerwowany nową sytuacją lub odmiennym otoczeniem, to możemy wykorzystać sztuczki do rozluźnienia go i wywołania pozytywnych skojarzeń z danym bodźcem.

Podsumowując, sztuczki są doskonałą formą rozrywki dla psów, każdej rasy i w każdym wieku. Myślę, że to samo można powiedzieć o ludziach, którzy się w to bawią. Wiek nie jest tu żadnym ograniczeniem. Tak jak we wszystkim również i tu należy kierować się rozsądkiem i zawsze w pierwszej kolejności mieć na uwadze dobro naszego pupila.
Czasem najtrudniej jest zacząć, potem ucieszona mordka i merdający ogon będą najlepszym motywatorem do dalszych ćwiczeń.





2 komentarze:

  1. Świetny, mądry post :) Kiedy kilka dni temu pokazałam mojej kuzynce filmik ze sztuczkami Toffiego na starcie stwierdziła, że "jej pies to jest za głupi, żeby takie sztuczki robić". Nie ma psa, który nie potrafiłby nauczyć się czegoś i super, że o tym piszesz. :) A co do czasu treningu, dla mojego psa pół godziny to też zdecydowanie za długo, zwykle takie nasze sesje treningowe nie są dłuższe niż 15 minut, bo po tym czasie się dekoncentruje.
    Pozdrawiamy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi na całe szczęście już kilka osób udało się przekonać, że mają tak samo mądre psy jak i mój. Chciałabym uświadomić jak największą liczbę właścicieli, że leżenie całymi dniami na kanapie nie jest przeznaczeniem ich psów.Dlatego też powstał mój blog :D
      Dziękujemy za pozdrowienia i również pozdrawiamy! ;)

      Usuń